...czyli urodziny mojego Małża. A jako że jest matematykiem i wiecznie ze wszystkich liczb układa działania matematyczne i przy tym jest wielkim fanem piłki nożnej, to nie mogło się obyć bez tortu w wydaniu specjalnym, własnoręcznie ukręconego:) Zwłaszcza, że urodziny były akurat podczas Euro. I jak się okazuje, dużych chłopców też takie niespodzianki cieszą! Mimo pewnych niedoskonałości, wynikających z ograniczeń technicznych:) Sto lat, zatem!
Kasia, mistrzostwo!!! BOSKI!!!
OdpowiedzUsuńale sliczny ... napewno był przepyszny pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia dla męża i super tort!!!:)
OdpowiedzUsuńAleż zdolniacha z Ciebie!!!
OdpowiedzUsuńSuuuuuper ! Piękny tort ! A bramki z czego powstały?
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki:) Bramki są plastikowe, kupiłam gotowe, razem z figurkami. Piłki to świeczki.
OdpowiedzUsuńGenialny!
OdpowiedzUsuńKasiu-cudny, a jeśli smakował tak wspaniale jak wygląda to ja też chce taki! bo i ja kibicem wielkim od dziecka jestem:) Pozdrawiam cieplutko !!
OdpowiedzUsuń