Z okazji 60-tych urodzin mojego Taty:)
Do wykonania zaproszeń użyłam:
- papieru i gazetowej wstążki od Eight,
- ćwieków w kształcie śrubek Rayhera,
- guzika kokosowego i kawałka dratwy,
- fragmentów papieru Grafiche Tasotti (wzór pismo),
- tektury introligatorskiej i brązowego kartonu,
- tuszu Distress Ink (Ranger), kolor Tea dye do postarzenia papieru i bordowego brokatu w kleju ze sklepu Scrapki.pl który naniosłam tylko punktowo przy ornamentach w środku zaproszeń,
- mgiełki Glimmer Mist (Olive Vine i Black Magic) - niestety na zdjęciach praktycznie nie widać jak delikatnie papier dzięki nim połyskuje, jedynie trochę na ostatnim...
- medium pękającego Crackle accents (Ranger),
Do tego trochę zabawy na komputerze by dostosować plakaty i gotowe:) I jestem z siebie dumna niesamowicie, bo nie użyłam ani jednego kwiatka, haha:DD
Pozdrawiam wszystkich serdecznie:)
serdeczne życzenia dla Taty :-) piękne !!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko:))
OdpowiedzUsuńWitaj Kasiu,
OdpowiedzUsuńczy już po imprezie? pewnie była udana. Tak oryginalne zaproszenia muszą być przedsmakiem niezłej fety
Serdecznie życzenia dla jubilata.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Witaj Mysza:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana:) Ależ dawno nie miałam znaku od Ciebie! Dlatego tym bardziej się cieszę z odwiedzin:*** Urodzinki są dopiero 9.11, więc wszystko ciągle przed nami;) A sama impreza na którą robiłam zaproszenia będzie 20.11. Dziękuję w imieniu Jubilata za życzenia!:) Ucieszy się:)