Najpierw zmiana teraz wymiana. Choć właściwie było odwrotnie;) Jakiś czas temu (oj dawno, dawno to było) miałam niezwykłą przyjemność wykonać etykietki do opakowań dla Twórczuli, która tworzy prześliczną biżuterię. Lula szukała kogoś kto zrobi jej nowe etykiety, bo dotychczasowe kończyły się, więc zrobiłam szkic swojego pomysłu i wysłałam go do Luli. Po małych zmianach, gdy projekt przybrał ostateczną formę, zabrałam się ochoczo do wycinania, drukowania i klejenia;) Ponieważ nie mogłam się zdecydować jaki papier najbardziej będzie pasować Luli, jako bazy użyłam białego kartonu o różnych fakturach (niestety na moich zdjęciach tego nie widać, za to Lula pokazała to wyśmienicie:D)
Tu akurat leżą etykiety z perłowego kartonu:
Przy okazji powstała mała zakładka do zaznacznia stron, na których Lula skończy czytać.
W zamian dostałam cudnej urody dwie pary kolczyków, które Lula wykonała specjalnie dla mnie:)
Sama nie wiem, która para bardziej mi się podoba:)
o Jezu, takie kolczyki w takim opakowaniu... cudeńka:)
OdpowiedzUsuńWymianka bardzo interesująca. Nie może być inaczej,kiedy autorki są tak kreatywne i zdolne.
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Świetna wymiana, wizytówki i kolczyki są bezbłędne!!!!
OdpowiedzUsuńpiękności :) wymiana wspaniała :)
OdpowiedzUsuńWszystko bardzo mi się podoba! Po prostu zdolne Babeczki jesteście!!! :*
OdpowiedzUsuńszczęka w dół ..... wszystko przepiękne, oj takie wymiany lubię :):)
OdpowiedzUsuń