Tym razem wymiana, o której Wam kiedyś wspominałam przy okazji swoich wynurzeń na temat mojej strasznej sklerozy w kwestii zapamiętywania ważnych dat. Oliwka sprawiła, że zadanie jest o niebo prostsze - wystarczy pamiętać by zajrzeć do... cudnego notesu:)) Przyjemnie było dostać takie cacko:) Zwłaszcza, że jestem wielką miłośniczką wszelkich prac Oliwki - sami zobaczcie dlaczego. Tylko przy zasiadaniu przed monitor należy jedną ręką dość mocno przytrzymywać brodę, drugą kurczowo trzymając się blatu i doskonale balansować ciałem by nie zlecieć z krzesła;) Zadanie trudne, przyjemność bezcenna, za wszystko inne... nie odpowiadam;)
W ramach rewanżu do Oliwki poleciał filcowy... chustecznik, w ulubionych kolorach Oliwki:D Wykończony lakierem Touch me To-Do, czyli w głębokim macie i stosownie aksamitny w dotyku...
Chustecznik przecudnej urody! Przecudnej...
OdpowiedzUsuńKasiu, to była bardzo, bardzo miła wymiana
OdpowiedzUsuń... a co do szczęki, to każdy ją zbiera z mojego parapetu :):):) podobno to pierwsza rzecz, która wpada w oko po wejściu do mieszkania :):):)
stokrotne dzięki, chustecznik jest jak marzenie :) :):)
notatnik ładny; ale chustecznik ... to się dopiero musiałam trzymać, ma cudny klimat; chyba sobie taki zafunduję - tylko niekoniecznie w turkusach :)
OdpowiedzUsuńprześliczny ! i te turkusy ! cuuudne !
OdpowiedzUsuńBardzo ładne i interesujące zastosowanie filcu. Super !
OdpowiedzUsuń