Rękodzieło jest moją pasją, radością, a także sposobem wyrażania siebie i przepisem na życie... Będzie mi miło, gdy zostawisz po sobie komentarz:)

poniedziałek, 6 grudnia 2010

Oliwkowo:)

Tym razem wymiana, o której Wam kiedyś wspominałam przy okazji swoich wynurzeń na temat mojej strasznej sklerozy w kwestii zapamiętywania ważnych dat. Oliwka sprawiła, że zadanie jest o niebo prostsze - wystarczy pamiętać by zajrzeć do... cudnego notesu:)) Przyjemnie było dostać takie cacko:) Zwłaszcza, że jestem wielką miłośniczką wszelkich prac Oliwki - sami zobaczcie dlaczego. Tylko przy zasiadaniu przed monitor należy jedną ręką dość mocno przytrzymywać brodę, drugą kurczowo trzymając się blatu i doskonale balansować ciałem by nie zlecieć z krzesła;) Zadanie trudne, przyjemność bezcenna, za wszystko inne... nie odpowiadam;)
 
W ramach rewanżu do Oliwki poleciał filcowy... chustecznik, w ulubionych kolorach Oliwki:D Wykończony lakierem Touch me To-Do, czyli w głębokim macie i stosownie aksamitny w dotyku...
 

5 komentarzy:

  1. Chustecznik przecudnej urody! Przecudnej...

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu, to była bardzo, bardzo miła wymiana
    ... a co do szczęki, to każdy ją zbiera z mojego parapetu :):):) podobno to pierwsza rzecz, która wpada w oko po wejściu do mieszkania :):):)

    stokrotne dzięki, chustecznik jest jak marzenie :) :):)

    OdpowiedzUsuń
  3. notatnik ładny; ale chustecznik ... to się dopiero musiałam trzymać, ma cudny klimat; chyba sobie taki zafunduję - tylko niekoniecznie w turkusach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. prześliczny ! i te turkusy ! cuuudne !

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładne i interesujące zastosowanie filcu. Super !

    OdpowiedzUsuń