Rękodzieło jest moją pasją, radością, a także sposobem wyrażania siebie i przepisem na życie... Będzie mi miło, gdy zostawisz po sobie komentarz:)

poniedziałek, 2 marca 2009

I znowu poniedziałek

Weekend minął jak zwykle za szybko. Na szczęście równie szybko kończy się poniedziałek, więc do kolejnego weekendu zostały już tylko 4 dni. I to jest dobra strona końca poniedziałku:)

W międzyczasie okazało się, że komputer wymaga ponownej instalacji systemu, a najmłodszy znowu ma gorączkę (chyba padnę z wrażenia jak przeżyjemy 1 miesiąc bez chorób). Żyć nie umierać. Dlatego dziś, coby się zbytnio nie rozleniwić, wstawiam to co zdołałam przed reanimacją kompa przygotować i do czego jestem w stanie w tej sytuacji się dostać. Będzie zatem jajcarsko:)Mój ulubiony zestaw:I wiercone...Jak komp w pełni odzyska siły, to dołożę kolejną porcję jaj i drobiu wszelakiego:)
Tymczasem idę zapodać młodzieży nurofen...

4 komentarze:

  1. pierwszy zestaw jest cudowny! a pisanki ażurowe, to dla mnie kosmos, więc posiedzę i popodziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne Kasiu Twoje jaja! a te "wiercone"-słów mi brak!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. sliczne brązowe jajka, jak zwykle dopieszczone, ale te brązy bejce na jajkach to już znak rozpoznawczy u Ciebie - widzę że wszyscy blogują :o) super - pozdrawiam! Ania - Jednoskrzydla

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż chce się powiedzieć - Ale jaja!

    OdpowiedzUsuń